Redukcje w Mozilli
Mozilla Corporation zwolniła 250 osób, usprawiedliwiając tę decyzję trudnymi warunkami spowodowanymi globalną pandemią. Zwolnienia najprawdopodobniej nie dotyczyły Mozilla Foundation, do której należy Mozilla Corporation.
(Nb. to Mozilla Corporation zajmuje się rozwojem Firefoxa, więc datki na Mozilla Foundation nie wspierają jego rozwoju).
Wieść o tej redukcji zatrudnienia odbiła się echem w Internecie. Internauci zastanawiają się nad przyszłością produktów Mozilli, takich jak Firefox, Servo czy MDN.
Mozilla Corporation przedłużyła umowę z Google, która jest jednym z głównych źródeł jej przychodów.
Jak Chiny piszą scenariusze amerykańskich filmów
W ostatnich prasówkach nie raz wspominałem o tym, jak to jakiś kraj X banuje popularną aplikację z kraju Y, albo o tym, jak Chiny cenzurują wypowiedzi graczy NBA. Z artykułu Agnieszki Wesołowskiej na łamach Mediaphilia dowiadujemy się, że amerykańskie kino również ma mocno ograniczaną przez Chiny swobodę wyrazu.
RSS WTF
Cory Doctorow przypomina czytelnikom jego bloga, że RSS jest jednym z niewielu pozostałych otwartych, zdecentralizowanych standardów sieci Web. RSS nie należy do nikogo, więc nie może być wyłączony ani cenzurowany.
Czym jest RSS? To istniejący od ponad dwudziestu lat standard wymiany informacji pomiędzy źródłami treści (np. blogi, sieci społecznościowe, prognozy pogody, serwisy z wiadomościami) a czytnikami RSS. Czytnik RSS to oprogramowanie, do którego wklejamy linki do stron, które nas interesują, a on wyświetla nam najnowsze wiadomości z każdej z nich. Nie musimy odwiedzać każdej strony z osobna, aby dowiedzieć się, czy czasem nie ma na niej nowych treści. Nie musimy też lajkować tej strony na Facebooku, ryzykując że ALGORYTM™ ukryje nam niektóre z jej postów.
Każda strona może opublikować swój własny link RSS, który można wgrać do dowolnego czytnika RSS. Tak wygląda link RSS do bloga Midline (😉):
Można z niego skorzystać np. w przeglądarkowym czytniku Feedly, albo w moim ulubionym czytniku na Androida: SpaRSS (w wersji DecSync).
Apple musi troszczyć się o WeChat
Magazyn Protocol pokazuje wyjątek od reguły w relacjach Apple – twórcy aplikacji.
W większości wypadków Apple może traktować deweloperów z góry – dyktować warunki, jakie tylko zachce, i wybiórczo interpretować politykę App Store, byleby zmaksymalizować zyski. Powodem tego jest fakt, że Apple ma monopol na dystrybucję aplikacji na iUrządzenia. Jeżeli narzuci jakiejś aplikacji swoje warunki, to jej twórcy mogą albo ulec i się zgodzić, albo się nie zgodzić i stracić możliwość dystrybuowania swojej aplikacji do milionów potencjalnych użytkowników. Apple ma znaczną przewagę negocjacyjną.
Jest jednak jedna aplikacja, której Apple musi się bać - WeChat. Jest to tak popularna aplikacje, że jej zbanowanie pociągnęłoby za sobą poważne konsekwencje - iPhone straciłby na atrakcyjności i użytkownicy z Chin zaczęliby przenosić się na Androida.
Epic Games vs Apple. Walki o prowizję od płatności ciąg dalszy
Apple od długiego czasu wymusza na twórcach aplikacji na iOS implementowanie płatności za pośrednictwem Apple, za co pobiera prowizję 30%.
Epic Games rozpoczęło nowy rozdział w tej sadze, gdy w grze Fortnite na iOS zdecydowało się wprowadzić dwie drogi płatności – jedna jest za pośrednictwem Apple, a druga nie. Różnica? Wybór opcji bez pośrednictwa Apple był o 30% tańszy.
Apple zareagowało zdejmując Fortnite z App Store. Fortnite wypuścił reklamę „Nineteen Eighty-Fortnite”:
Parodiującą klasyczną reklamę Macintosha:
Google ma podobne zasady dotyczące płatności wewnątrz gier i aplikacji z Play Store, jednak nie rości sobie monopolu na dystrybucję oprogramowania na tę platformę. Gdy Google zbanował Fortnite za ten sam zabieg z pomijaniem prowizji, użytkownicy nadal mogli pobrać tę grę za pomocą dowolnej mobilnej przeglądarki internetowej. Na iOS nie jest już tak dobrze, gdyż App Store jest jedynym dozwolonym przez Apple kanałem dystrybucji oprogramowania na jego system.
Telegram dodaje rozmowy video
W ramach obchodów swoich siódmych urodzin komunikator Telegram rozpoczął testy funkcjonalności rozmów video. Połączenia video mają być szyfrowane, podobnie jak i rozmowy audio, które komunikator wspiera już od dłuższego czasu.
Apple opantentował „smart dywany”
Apple opantentował technologię, która ma pozwolić na tworzenie interaktywnych tekstyliów, otwierając drogę do takich produktów, jak smart dywany czy dotykowe swetry.
Być może dożyjemy czasów, gdzie odzież obok etykiet z rozmiarem będzie miała także napis „Works only with iPhone”.
Redakcja: Urszula Modrzyk
To tyle wieści z minionego tygodnia. Jeżeli czujesz niedosyt, zapraszamy do lektury poprzedniej prasówki:
Chcesz dowiadywać się więcej o podobnych tematach w przyszłości? Możesz nas śledzić na Twitterze, Facebooku, Mastodonie, LinkedIn, za pomocą RSS, oraz słuchać naszego podcastu!