Co nowego w świecie IT z midline'owej perspektywy? W naszych prasówkach będziemy co tydzień robili skrót wydarzeń minionych dni. Oto pierwsza z nich!
UE: Oficjalny standard oceny naprawialności urządzeń elektronicznych 🇪🇺 🔧
Jak donosi serwis iFixit, po latach wysiłku i standaryzacji powstał oficjalny sposób oceny „naprawialności” urządzeń elektronicznych. Już w przyszłym roku etykiety z wynikiem tej oceny będą pojawiać się na produktach elektronicznych sprzedawanych we Francji, a członkowie The Repair Association będą zachęcali do tego kolejne kraje.
Standard ma numer EN 45554:2020
, ma 32 strony, a jego polski tytuł to „Ogólne metody oceny produktów związanych z energią w zakresie możliwości naprawy, ponownego wykorzystania i udoskonalenia”. Niestety jego treść nie jest publicznie dostępna, ten dokument trzeba zakupić w formie papierowej lub cyfrowej. Jednak z artykułu iFixit możemy dowiedzieć się, że standard ten można stosować do różnego rodzaju urządzeń, oraz że stanowi swojego rodzaju szkielet, który przed wdrożeniem należy ustandaryzować dla każdej kategorii produktów.
Możemy też przeczytać, że ujemne punkty będą należały się m.in. produktom, których:
- obudowa jest skonstruowana tak, że jej zdjęcie powoduje pękanie;
- śrubki mają „egzotyczne” wcięcia w łebkach (a nie typowe, jak np. krzyżowe);
- producenci nie udostępniają publicznie instrukcji naprawy i części zamiennych.
Zanosi się na to, że cały proces wdrażania tego standardu jeszcze trochę potrwa. Możemy się spodziewać, że Apple będzie walczyło z tymi regulacjami, bo nienaprawialność ich urządzeń jest częścią ich modelu biznesowego.
Google będzie ukrywać część adresów URL w pasku adresu 🔗
Google zapowiada, że od wersji 85 domyślnie nie będzie pokazywać części adresów URL w pasku adresu. Będzie możliwość wyłączenia takiego zachowania. Google twierdzi, że ta decyzja ma zapobiegać atakom phishingowym. Krytycy ostrzegają, że to może być zamach na URL, ponieważ jeżeli Google odzwyczai użytkowników od URL-a, to wszystko trzeba będzie „googlować”. Przypominają też, że Google próbował utrudnić uzyskanie oryginalnego URL-a ze stron AMP.
Nasz wniosek: część użytkowników być może faktycznie będzie trochę bardziej odporna na phishing. Ale nie pozwólmy, aby Google użył tej wymówki, aby w przyszłości zrobić zamach na ideę URL-a, który jest podstawą otwartego Internetu.
Komisja europejska szykuje nowe regulacje dla cyfrowych biznesów 🇪🇺 📜
Komisja Europejska ogłosiła rozpoczęcie prac nad Digital Services Act. Ma to być zestaw regulacji mających na celu określenie odpowiedzialności, jakie serwisy mają za publikowane na nich treści, oraz ustalenie zasad, które mają zmniejszyć wpływ wielkich firm na kształt świata technologii i ułatwić start małym firmom, zwiększając konkurencyjność na runku IT.
Znając siłę mięśnia lobbującego wielkich, ponadnarodowych korporacji IT, istnieje możliwość, że po „konsultacjach” ta ustawa będzie miała działanie odwrotne od zamierzonego. Electronic Fronteer Foundation chce temu przeciwdziałać, nakreślając jakie wartości ich zdaniem powinny przyświecać osobom pracującym nad ostatecznym kształtem rozporządzenia.
Apple odrzuciło aktualizację do aplikacji Hey 👋
Hey.com to nowy, płatny, nastawiony na prywatność (zdaniem autorów, jeszcze nie testowaliśmy!) hosting poczty email, wykonany przez twórców Basecamp-a. Autorzy wypuścili aplikacje klienckie na urządzenia mobilne, w tym na iOS. Kiedy chcieli wypuścić aktualizację do apki na applowskie urządzenia, Apple ją odrzucił. Powodem odrzucenia był fakt, że nie można opłacić konta z poziomu samej aplikacji - trzeba założyć i opłacić konto za pomocą strony internetowej Hey.
Gdy dokonuje się płatności z poziomu aplikacji na iOS, 30% zapłaconej kwoty idzie do Apple. Dlatego Apple stara się wymuszać na developerach, żeby pieniądze przechodziły właśnie przez apkę.
Krytycy zarzucili Apple, że stosuje tę zasadę bardzo selektywnie – aplikacje Netflixa czy Tesli też wymagają wykonania płatności na stronie, a Apple ich nie zbanował. Widać więc, że Apple pozwala dużym firmom na więcej, co utrudnia ruszenie z miejsca mniejszym graczom. Pojawiły się głosy przypominające, że Apple wykonuje takie zagrywki od dłuższego czasu.
Microsoft publicznie skrytykował Apple za jego monopolistyczne podejście. To nie jest żart.
Internet Archive zastraszany przez wydawców wycofuje się przedwcześnie z inicjatywy Biblioteki Stanu Wyjątkowego 📖🔒©️
Internet Archive prowadzi cyfrową bibliotekę, która umożliwia wypożyczanie książek, filmów, gier i innych cyfrowych zasobów. Wypożyczanie działa na podobnych zasadach co w konwencjonalnych bibliotekach: wypożyczonej książki nie można pobrać, póki ostatnia osoba, która ją wypożyczyła jej nie „zwróci”.
Opiekunowie Archiwum zareagowali na spowodowane pandemią zamknięcie szkół i bibliotek tymczasowym zdjęciem ograniczeń z cyfrowej biblioteki - nie trzeba było już czekać, aż ktoś odda dany zasób (np. książkę z kluczową wiedzą medyczną!), można było pobierać bez limitów. Miało to na celu wsparcie zdalnego nauczania i działalności naukowej.
Potem na scenę wkroczył korporacyjny kapitalizm – cztery wydawnictwa stwierdziły, że nie ma nic lepszego do zrobienia w czasie globalnej pandemii niż pozwanie non-profitu o naruszanie praw autorskich. Internet Archive przywróciło limity.
Zapraszamy do lektury następnej prasówki:
To tyle wieści z minionych dni. Chcesz dowiadywać się więcej o podobnych tematach w przyszłości? Możesz nas śledzić na Twitterze, Facebooku, Linkedin, za pomocą RSS, oraz słuchać naszego podcastu!